…którego nauki dla kadry kierowniczej znalazłam w zapiskach ojca. No, nie dla niego były te nauki, a dla wojewody z województwa sąsiedniego, ale spisywał jego wskazówki każdy, kto mógł, uważając je za cenne. Cieszył się bowiem dużym szacunkiem. Przynajmniej jeden z moich komentatorów pewnie wie, o kim piszę 🙂
A oto one, notowane dosłownie, bez redakcyjnych poprawek. Powstały w 1956r.
- Jeśli chcesz być dobrym gospodarzem musisz szanować swój czas. I cudzy. Punktualność!!! Bo nie zdążysz nic zrobić.
- Nie dać się zagrzebać w papierach. To co jest – sprawdzać w terenie.
- Człowiek nie powinien udawać, że się na wszystkim zna.
- Otoczyć się grupą doskonałych doradców i znawców.
- Zawsze przygotować alternatywy. Nie stawiać ludzi w sytuacji bez wyjścia.
- Umieć wysłuchać ludzi, zdobyć ich zaufanie, wtedy na pewno pomogą.
- Nie trzeba się wstydzić, kiedy podejmie sie błędną decyzję. Mieć odwagę wycofania się. Nikomu z tego powodu korona z głowy nie spadnie.
- Umiejętnie uczyć się od bardziej doświadczonych i mądrzejszych, nawet od wrogów. Jak zaczniesz jakieś przedsięwzięcie roześlij po świecie fachowców, niech zobaczą, jak tam się to robi. Będzie to mniej kosztować, niż nieudany projekt.
- Szanować swoje słowo. Nie obiecywać więcej, niż można dotrzymać. Większość ludzi woli prawdę, nie gwiazdki z nieba. Trzeba ufać ich dojrzałości, robią dwa razy więcej i są efekty.
- Konsekwentnie wymagać od innych, żeby szanować swoje słowo i rozliczać ich z obietnic.
- Pieniądze leżą na ulicy, trzeba się umieć po nie pochylić.
- Ludzie muszą mieć pracę, ale i wypoczynek. Budować jak najwięcej zieleni i parków.
Rodzice pamiętali Wojewodę, jak podpierając się krykom (laską) zjawiał się o 6-tej rano na placu kolejnej budowy razem z robotnikami, a czasem i przed. Kochał Śląsk i prawdę mówiąc nie znam nikogo, kto zrobiłby dla niego więcej, a mimo to po skończeniu swojej służby, odchodził z Urzędu Wojewódzkiego samotnie, bez fanfar.
Ludzie z tamtych lat to według dzisiejszej nomenklatury przeklęci tak więc i ich zasady nie mogą być stosowane. 😪
Właśnie czytałem w Angorze artykuł o Kazimierzu Kutzu. On podobnie do Ziętka kochał Śląsk.
PolubieniePolubienie
I on zrobił wzruszający dokument o samotnym Ziętku opuszczającym UW.
Te zaglądanie komuś w życiorys w poszukiwanie styropianu jest kretyńskie. Na tamten czas (a pewnie i dzisiejszy) nie można się było hibernować i polecić wskrzesić w dobie np. Kaczyńskiego. Żeby mieć jakąkolwiek moc sprawczą, trzeba było należeć do partii i kropka. Jego akurat dwukrotnie wyrzucano. To nie Ziętek wymyślił Jałtę, ale Park Kultury i Wypoczynku, Spodek, DMiT w Zabrzu, Stadion Śląski już tak. Rządy się zmieniają, a te pamiątki po jego pracy trwają i służą ludziom.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Czuje tak samo. Wnerwia mnie to polowanie na czarownice. Znam wielu świetnych ludzi, którzy nie mieli innego wyjścia. Aby cośkolwiek osiągnąć musieli należeć do partii. Znam wiele bezpartyjnych chamów i donosicieli. Dokument jeszcze o niczym nie świadczy. Poza tym dzisiaj stosują rożne miarki wobec ludzi z tamtych czasów.
Nie widziałem dokumentu Kutza. Czytałem natomiast, że Śląsk stanął murem za Ziętkiem gdy imbecyle z IPN chcieli go usunąć z nazw ulic i zniszczyć jego pomnik.
Brawo Śląsk. Rzeszów walczy o pomnik, który jest jego symbolem, lecz odnosi się do rewolucji. Tez przeszkadza to tamtejszemu gniotowi z IPN.
PolubieniePolubienie
Jak się komuś rewolucja tak bardzo nie podoba, niech zaproponuje chłopom oddanie ziemi z uwłaszczenia Manifestem z 22 lipca 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Doskonała idea. Twierdzą, że przez czterdzieści pięć lat nie istnieliśmy. Ale z niczego z tamtych lat nie chcą zrezygnować.
PolubieniePolubienie
Czy to naprawdę tak trudno zaakceptować fakty?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Widać niektórzy mają z tym problem. Najcześciej ci, którzy do niczego nigdy nie doszli. A teraz bawią się w światłych polityków
PolubieniePolubienie
Rabindranatha Tagore napisał: „choćbyś gwiazdę miał u czoła, zawsze głupsi będą wprzódzi”. Widocznie tak już musi być.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Święte slowa
PolubieniePolubienie
Chyba to wydrukuje i powieszę w gabinecie mojego dyrektora…u siebie także!
PolubieniePolubienie
Genialne w swej prostocie.
PolubieniePolubienie
Dziś dla władzy Ziętek naznaczony jest, więc i jego zasady nie wchodzą w rachubę. Nie może być tak, aby komuch wyznaczał kierunek moralności dla władzy. Oni znają lepszy, wzorowane na pewnych tradycyjnych wartościach…
PolubieniePolubienie
Vide komentarz dla Marka…
Jaki z niego był komuch? Miał stałego spowiednika 🙂 Był praktyczny i tyle.
I pomyśleć, że jego pomnik sprofanował (prawdopodobnie) niejaki Słomka w kampanii (swojej) na wojewodę katowickiego. Kto pamięta o Słomce? A jeśli już to z tego akurat bohaterskiego wyczynu, że Ziętkowi z pomnika zajomał kryka.
PolubieniePolubienie
Nie twierdzę, że on był komuchem z krwi i kości, on jest komuchem dla dzisiejszych rządzących.
Ja tam Słomkę pamiętam, jako jednego z największych idiotów, jakiego ziemia nosiła 😉
PolubieniePolubienie
Wiem, wiem, tak Cię zrozumiałam.
Powinnam coś jeszcze napisać o Korfantym, ale to dla mnie bolesny temat.
PolubieniePolubienie
Mądre to punkty. 5 bardzo mi się podoba. Wytyczne jak poezja… Kiedyś było inaczej nawet jak twierdzimy że tak samo. To są proste wytyczne jak but, a tak głębokie… Pozdrawiam ciepło
PolubieniePolubienie
Ziętka kształciło życie, nie szkoły. Może tu tkwi sekret? 😉
PolubieniePolubienie
Jestem Za… 😉
PolubieniePolubienie
Powinni uczyć takich rzeczy od trzeciej klasy podstawówki. Zamiast religii. Przepraszam, jeśli uraziłam (ale może jednak nie 🙂
PolubieniePolubienie
Jestem katoliczką (z wiary, nie z praktykowania), ale mnie nie uraziłaś. Miejsce religii jest w kościele, nie w szkole.
Nie wiem, czy dzieci trzeba uczyć takich zasad zarządzania, ale studentów np. Zarządzania i Ekonomii na pewno.
Dzieciom, natomiast, trzeba opowiedzieć o Ziętku i na podstawie jego życiorysu – historii, nie wyidealizowanej, ale prawdziwej i często okrutnej.
PolubieniePolubienie
Został i w Twojej pamięci, zacny człowiek
PolubieniePolubienie
Moja pamięć jest już nie warta funta kłaków. Należę do odchodzącego świata.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bajko, co Ty taka przygnębiona.
PolubieniePolubienie
Nie ma nic bardziej żałosnego, niż poczucie omnipotencji u staruszki. Zachowanie godności, to także umiejętność pogodzenia się z faktami.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bajka staruszką, hm ciekawe, a jeszcze przecież waleczna
PolubieniePolubienie