Idę do sklepu, zgodnie z nowymi rozporządzeniami, o 10-tej. Korzystam ze stosunkowo małych sklepików. Rękawiczki mam i owszem, ale własne. Pytam sprzedawców – sklepy nie mają i nie mają gdzie kupić. Segregacja w/g wieku jest na papierze. Jako społeczeństwo mamy poważny problem z dyscypliną. W sumie mi to nie stanowi w tej konkretnej sytuacji, bo jest niewielu kupujących, ale łamanie zasad już nie jest mi obojętne. Nigdy nie było.
Nieoczekiwanie przychodzi kurier z paczką. Wpuszczam go domofonem i otwieram drzwi. Paczka leży dwa metry ode mnie, a postać w kombinezonie i przyłbicy, chowająca się za schodami, jakąś tyczką podsuwa pakunek w moją stronę. Odruchowo odsuwam się w tył. Pyta, czy wszystko w porządku. Jasne, w porządku największym. Przecież codziennie kosmici pukają do mych drzwi! Podnoszę pakunek prawie pewna, że zaraz wybuchnie. Kurier życzy mi dużo zdrowia i chyłkiem, omijając mnie wychodzi, upominając, żebym umyła ręce. Serce tłucze mi się jeszcze przez godzinę. Nie wiem, czy zwali mnie z nóg wirus, czy zawał serca 🙂
Media jak zwykle, chcąc być obiektywnymi, starają się przedstawić problem warjusa ze wszystkich stron i wychodzi na to, że:
- maseczki są bezużyteczne/maseczki bezwzględnie wskazane
- testy u bezobjawowych są bez sensu/bezobjawowi mogą zarażać nawet o tym nie wiedząc
- można biegać sobie w samotności/absolutnie nie należy teraz myśleć o sportach
Czyli przynajmniej tu jest wszystko po staremu. Jak zwykle trzeba sobie poradzić samemu.
Trzeci tydzień pobytu w domu…
Te nasionka to pęsetą za pomocą lupy? Nie wiem dlaczego, ale strasznie mnie to zdjęcie rozbawiło… nie mogę przestać rechotać…
PolubieniePolubienie
Mnie też rozbawiło. Dlatego je zamieściłam 🙂
PolubieniePolubienie
„Jak zwykle trzeba sobie poradzić samemu” – tak, coś w tym jest i to grubo. Dziś i u mnie był kurier i było całkiem podobnie… Zdrówka! 🙂
PolubieniePolubienie
Ja tak w ogóle kocham i szanuję kurierów. Najczęściej są zaprzyjaźnieni. Ten mnie całkowicie zaskoczył.
PolubieniePolubienie
Znaczy się w tej paczce była mandarynka i truskawka? Nie, dziękuje od kosmity…w życiu. 😂😂😂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Paczka była ważna i wartościowa. Warto było dać się wystraszyć 🙂
A owoce są jak widać nie tylko zdrowe, ale i odstresowujące 🙂
PolubieniePolubienie
Zdecydowanie owoce na ten czas to extra witaminy. A tych nigdy w nadmiarze.
PolubieniePolubienie
Czy będzie można handlować/kupować/jeść truskawki? Przechodzą przez wiele rąk, a ich przecież nie potraktujesz detergentem 😦
PolubieniePolubienie
Moja dziewczyna moczy je w wodzie z octem z domieszką kwasu askorbinowego. Prawdę mówiąc wszystkie owoce teraz tak traktuje.
PolubieniePolubienie
No tak, może je i dobrze traktuje 🙂 ale czy to rusza koronowirusa?
PolubieniePolubienie
Tego nikt nie wie. Trzeba jednak coś tam próbować.
PolubieniePolubienie
Dobra wiadomość jest taka, że wirus nie przenosi się drogą pokarmową 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Proponuję płukać w wodzie z solą( NaCl)- co chlor to chlor…
Relaks z owocami…oskubane do gołego, to dopiero jest zajęcie…
PolubieniePolubienie
O sodzie (Na)- nie będę wspominać, bo nie od dziś wiadomo, że sprawdza się w różnych pioraco-myjąco- żrących związkach…
PolubieniePolubienie
Tak można potraktować owoce ze zdejmowaną skórką, ale truskawki? Poza tym na nie działają tylko detergenty.
PolubieniePolubienie
Ktoś wymyślił słodki karmel- więc dlaczego nie słona truskawka?
PolubieniePolubienie
Hi, hi sorki…miał być słony karmel… 🙂
PolubieniePolubienie
Hmmm….może dlatego, że nie jest smaczna? Nie jem przecież za karę 🙂
PolubieniePolubienie
U nas tez był kurier, ale tylko w maseczce i rękawiczkach. Podpisu nie chciał.
Te sprzeczne informacje i mnie wkurzają, rękawic ani maseczki nie mam, w niektórych sklepach dają takie od macania pieczywa. ale jest wiele momentów wątpliwych, gdzie można się zarazić, to jak ruletka…
Mąż poszedł po chleb, pani w hełmie, ale odsuwa szybkę, bo gdy oddycha, szybka paruje i pani nic nie widzi 😉
Szacun wielki za te włókienka i ziarenka;-)
PolubieniePolubienie
Też myślę, że tylko opatrzność Boża może nas uratować, ale trzeba jej zwiększyć szanse 🙂
Chyba nie sądzisz, że ja oprawiałam te owoce?! 🙂
PolubieniePolubienie
Teraz wszystko jest możliwe 🙂
PolubieniePolubienie
Jak w Hameryce 🙂 Co za czasy, Matusiu…
PolubieniePolubienie
Ktoś musiał to zrobić. I właściwie coraz mniej mu się dziwię
PolubieniePolubienie
A ja tak. Ciągle brakuje mi czasu…:(
PolubieniePolubienie
Ja paradoksalnie czasu nie mam nawet na czytanie. Ale to dlatego, że wynajduję sobie różne inne ciekawe zajęcia. Wszystko po to, żeby nie depilować truskawek 😉
PolubieniePolubienie
Mam zupełnie tak samo 🙂
PolubieniePolubienie
Poszedłem do sklepu o 13-tej. Było nas troje przed drzwiami, a jedna była nawiedzona inaczej. Próbowała mnie opieprzyć, za to, że ja nie w wyznaczonych godzinach ;)))
PolubieniePolubienie
I tego się właśnie boję, więc będę się trzymać godzin, żeby (niesłusznie) nie oberwać.
PolubieniePolubienie
A może się umówimy, ze nie jest tak żle????
Oczywiście po to, żeby nie zwariować…
Trzymaj się Szarabajko 🙂
PolubieniePolubienie
Ha ha ha Jasne, że możemy się umówić, że JESZCZE nie jest tak źle 🙂
PolubieniePolubienie
z tymi sklepami „10 – 12 65+ only” to widzę, że jakieś nieporozumienie, bo to wcale nie jest tak, że ludziom 65+ nie wolno chodzić do nich w innych godzinach… istotą przepisu jest to, żeby młodsi nie wchodzili wtedy, aby ci starsi mieli bezpieczniej…
za to dziś w radiu usłyszałem propozycję modyfikacji, żeby te godziny przesunąć na pierwsze dwie po otwarciu sklepu, bo w środku będzie świeżo po porannej dezynfekcji… niby to prawda, ale pomysł jest bez sensu, bo ile osób „65+” będzie zrywać się rano i dymać do Żabki na 6-tą rano?… ileś pewnie będzie, ale na pewno mniej, niż na 10-tą…
p.jzns 🙂
PolubieniePolubienie
Mylisz się. Ja, kiedy jeszcze mogłam (wiem, że teoretycznie teraz też mogę) wychodziłam właśnie między 8-mą a 10-tą. I były w sklepie same starsze osoby. Ja Ci nawet powiem, dlaczego. Latem, a to trwa u nas pół roku i >, unikam upałów, których nie znoszę. Za to mam czas w ciągu dnia, żeby „obsługiwać” 😉 kurierów – pomoc dla rodziny, która jest w pracy.
PolubieniePolubienie
No cóż… J teraz też rozbieram mandarynkę dokładniej niż kiedyś. Z truskawką nie miałem w tym roku jeszcze do czynienia, ale chyba jej tego nie zrobię… Z naciskiem na chyba.
PolubieniePolubienie
Teraz Boyu nic nie jest na pewno…
PolubieniePolubienie
Jednak takie przeciwstawne informacje dezorganizują społeczeństwo. Traci się grunt pod nogami. Nie wiadomo, co respektować i co dla nas jest najlepsze. Tego najbardziej nie lubię w naszym kraju….
PolubieniePolubienie
Widocznie łatwiej się rządzi zdezorientowanymi i przestraszonymi ludźmi.
PolubieniePolubienie
Ciekawe jak się zachowasz, gdy listonosz przyniesie Ci pakiet wyborczy?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Psem poszczuję!
PolubieniePolubienie
Bajeczko, co Ty się tak bawisz z tymi owocami, zanim zjesz?
PolubieniePolubienie
No co Ty?! Podziwiam czyjś trud 🙂
PolubieniePolubienie
Ach to nie Ty skrobalas te niteczki💗
PolubieniePolubienie
hahahaha Zdecydowanie nie ja 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Myślałem że masz tak mało jedzenia ( a nie chcesz chodzić do sklepów) że wydzielasz małe racje i jeszcze jakoś trawisz czas. Hi hi😊😊😊
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
He, he ja zacząłem żonie łupać włoskie orzechy, które leżały do tej pory i nikt się nimi nie interesował. Do mnie przyszedł kurier, ale bez przebrania.
PolubieniePolubienie
A ja nie mogę wyjść z podziwu, że ludzie ciągle muszą sobie wynajdować coś, żeby im czas szybciej minął. A mnie go zawsze brakuje 😦
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Sporty trzeba uprawiać. Niekoniecznie na zewnątrz. Regularne ćwiczenia podnoszą odporność. Podobno.
PolubieniePolubienie
Dużo się ruszam, ale na ćwiczenia już dla mnie za późno.
PolubieniePolubienie