Piszę to z żalem, choć nie głosowałam w wyborach z 2015r. na Platformę. Niemniej, jakby nie było, jest najsilniejszą formacją opozycyjną, ale chyba głównie dzięki wiernemu trwaniu przy niej wyborców, a nie własnym zasługom. Żeby być sprawiedliwą – ten zarzut dotyczy prawie wszystkich partii.
Tylko, że wyborca opozycyjny, to nie ciemny lud i łatwo kitu mu się nie wciśnie. Jeśli MK-B nagle przestała punktować, to odpowiada za to głównie jej sztab wyborczy. To powinna być profesjonalna firma pijarowa, a nie partyjni konkurenci! PO nigdy nie grała zespołowo. To zbiór, nieraz świetnych profesjonalistów, ale i indywidualistów. Kampanie wyborcze, tradycyjnie w tej partii, przerzuca się na kandydującego. Obserwuję to od lat. Tak było z Komorowskim, Kutzem i innymi, których pozostawiono samym sobie. Jaka partia tak robi? Partia ambitnych indywidualistów, zapominających, że bez tej partii są nikim. Ma to duże zalety np. przy tworzeniu rządu, tyle, że najpierw trzeba wygrać wybory.
Są ludzie, którzy kochają kombinować, dzielić włos na czworo, a mnie uczono, że najlepsze są najprostsze rozwiązania, czyste i czytelne, w sytuacji trudnej – minimalizujące straty. Pytanie, co jest zyskiem, a co stratą? Dla mnie zyskiem jest to, co służy państwu, nie partii. Paradoksalnie właśnie taka postawa może w przyszłości wzmocnić partię.
Z wielkim trudem i mozołem zdobyto przyczółki w senacie i Warszawie. Jest to jakaś baza, zasoby, które należy szanować. W PO jest wielu polityków, którzy mogliby powalczyć o prezydenturę. Niezauważany przez nikogo (poza mną 🙂 ) Paweł Kowal. Jest Radek Sikorski ( to ten od dorżnięcia watahy 🙂 ). Czemu nie można ich wykorzystać? Czy nie mają wad? Ależ mają. Ale i wiele zalet. To naprawdę dużego kalibru politycy. No i uszanowano by wolę wyborców. Szacunek, to duża rzecz. Jak inaczej popatrzeliby Warszawiacy na Trzaskowskiego, gdyby odmówił ewentualnych przyszłych zaszczytów.
A tak w ogóle, to nie rozumiem, czemu opozycja nie umiała się zdobyć na jednego, wspólnego kandydata? Bo każda partia gra na siebie. To błąd, arogancja i egoistyczne dbanie o swoje partykularne interesiki w sytuacji, kiedy ludziom w tym pisowskim chaosie wali się życie. Przewalicie te wybory. Na własne życzenie. Jeśli ktoś chciałby wspomnieć tutaj o panu Hołowni, to powiem tak: jak mniej więcej znam wspierających go, to są to ludzie, którzy liczą na awanse przy jego ewentualnej wygranej. Nic nowego.
Kiedyś prowadziłam, osamotniona 🙂 wśród kolegów blogerów, walkę o to, żeby Platforma weszła w koalicję nie z PSLem, a Ruchem Palikota. Odbierano go i przedstawiano, jako głupka i błazna. No, to proszę, wysłuchajcie jego wystąpień sejmowych i odpowiedzcie z ręką na sercu, czy nie miał racji? Posłuchajcie, proszę, uważnie. PO nie wyciągnęła z tego żadnych wniosków, ale my możemy.
Obawiam się, że żaden z kandydatów nie ma odpowiedzialnego sztabu.
PolubieniePolubienie
Hołownia nieźle sobie radzi. Nie robi tego sam. W sieci ma regularny, zborny przekaz.
PolubieniePolubienie
Lubiłam go. Przestałam jak się rozpłakał nad konstytucją. Ciekawa jestem kto mu to doradził.
PolubieniePolubienie
A mnie się nie podoba jego stosunek do aborcji. Chcę by kobiety traktowano z szacunkiem, żeby mogły same o sobie decydować.
PolubieniePolubienie
Palikota mało kto traktował poważnie. Okazało się, że widział więcej niż cała Platforma, która olała PiS. Niestety w tym wypadku to ulubione pisowskie powiedzenie „wina Tuska” jest jak najbardziej uzasadnione.
PolubieniePolubienie
Jest. Znam wszystkie „winy” Tuska. Nigdy nie byłam fanatyczna. Wobec nikogo.
PolubieniePolubienie
Szczerze mówiąc, z całym szacunkiem dla Tuska, dla Polski raczej nie zapisze się jako mąż stanu.
PolubieniePolubienie
Ale też nie jako satrapa i tyran. A to już, jak się okazuje, duża wartość.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
to oczywiście teoretycznie gdybanie dla czystego sportu, ale gdyby PO weszła w koalicję z Ruchem Palikota sprawy wyglądałyby zupełnie inaczej… przypomnijmy dzięki jakiemu elektoratowi Ruch wszedł do Sejmu… ano gros wyborców to byli drobni przedsiębiorcy, którzy w poprzedniej kadencji głosowali właśnie na PO, ale Ruch miał dla nich atrakcyjniejsze propozycje, podczas gdy PO ich zawiodła… w następnej kadencji PO mogła sobie przypomnieć o swoim programie pierwotnym, wtedy z Ruchem byłoby im po drodze, ale niestety przeważył konserwatyzm, próba rywalizacji z PiS o przeciągnięcie takiegoż elektoratu na swoją stronę, co zadziałać nie mogło… w efekcie, mimo pewnych osiągnięć, PO stała się partią nijaką, która de facto niewiele zrobiła… w kolejnych wyborach cześć wolnościowego elektoratu PO postawiła na Kukiz, ale część została na lodzie, gdyż do SLD byli uprzedzeni za dawne lata, a Kukiz zbyt konserwatywny i faszyzujący, więc olali wybory i do władzy doszło PiS, które okazało się być (neo)komuną, analogią dawnej PZPR z jej modelem państwa …
p.jzns 🙂
PolubieniePolubienie
W/g mnie większa część zawiedzionego elektoratu PO przeszła do Nowoczesnej, ale i ten projekt szybko się skończył.
Tak, mogło być zupełnie inaczej.
PolubieniePolubienie
.Nowoczesna to były już następne wybory, ale faktycznie, ich wyborcy liczyli na pewne wolnościowe ruchy, tymczasem .Nowoczesna okazała się być .Średniowieczną również włażącą w tyłek elektoratowi PiS, który mimo podwojenia się przez cztery lata /z 12,8% do 26,9%/ nadal jest MNIEJSZOŚCIĄ…
to jest ten z tych absurdów, który mimo mojego oswojenia z absurdami mnie przerasta 😆
PolubieniePolubienie
Oj tam, się czepiasz. Prezes swoje włości ma, a jak mu z nich plonów nie starcza, to sobie dokupi 🙂 Taki srebrny interes.
PolubieniePolubienie
Chyba przeceniasz możliwości sztabu wyborczego. Bez charyzmy kandydata/-ki sztab nic nie zrobi.
Do Palikota jeszcze się odniosę 😉
PolubieniePolubienie
W obu filmikach Palikot mówi o kabarecie, a przecież nie da się ukryć, że sam stworzył pewien swoisty, również i wulgarny kabarecik. To według mnie tragiczna postać, obraził się na politykę, bo wyborcy nie zrobili z niego kogoś na miarę Tuska czy Kaczyńskiego. A tak dobrze się zapowiadał… 😉 Zżarła go „arogancja i egoistyczne dbanie o swoje partykularne interesiki”, czyli to, o co oskarżasz dzisiejszą opozycję.
To prawda, co piszesz o Hołowni, tylko pokaż mi takiego lidera, któremu nie towarzyszą rządni awansu? Hołownię zaś od innych różni to, że za nim nie stoi jakaś ideologiczno-partyjna nomenklatura.
PolubieniePolubienie
A jakiż to był wulgarny kabarecik? Że wystąpił z penisem (do tego sztucznym 🙂 ) i pałką na mównicy sejmowej? Oj, jak się wszyscy oburzyli! Tym, że poruszał sprawę gwałcenia dziewcząt na komisariatach już się nie oburzali. I kto tu naprawdę jest pajacem?
Co do Hołowni: albo ja jestem do cna cyniczna albo Ty naiwny jak dziecię 🙂 Ktoś tam za nim stoi, a że to niepartyjni amatorzy konfitur, to co mi za różnica? Partiom przynajmniej sprawdzają rachunki.
PolubieniePolubienie
bo Asmo zobaczył tylko przedstawienie /tu akurat pałkę i plastikowy penis/, a zobaczenie rzeczy /tu akurat gwałty na posterunkach policji/ było już za trudne…
błąd Palikota polegał na tym, na czym ja sam nieraz popełniam taki sam: założył, że ludzie nie są tacy głupi, jacy są…
identyczny błąd popełniło kiedyś duo Wojewódzki & Figurski: wystąpili w obronie pracujących w Polsce Ukrainek, a tłuszcza pojęła(?) to jako obrażanie Ukrainek…
PolubieniePolubienie
Taki miał styl, ale jak widać i słychać, nie cały czas. I jako jedyny nie chciał żadnych stanowisk ministerialnych, w zamian za 3 postulaty, wcale nie takie niemożliwe do spełnienia. Tusku zaś robił wszystko, żeby tylko się na krytykę nie narazić. Eh….
PolubieniePolubienie
A ten penis i pałka nie był wulgarny? Jeśli nie, to sorry. Wysiadam 😉
Nie, Asmo niczego nie przeoczył, bo problem jest w czymś innym. Palikot zachował się tak samo jak PiS – na starcie wykluczył i obraził znaczna część suwerena, uznając siebie za ideał, a swoją postawę za jedynie słuszną. Tymczasem miał poważne problemy z fiskusem i chronił się pod parasolem immunitetu.
Czy tego chcesz, czy nie i Hołowni sprawdzają rachunki. Jak na razie nikt nie może się przyczepić. I drobny wtręt: partia to nie kandydat na prezydenta, zaś żaden kandydat nie dostaje od państwa żadnej kasy na kampanię wyborczą.
PolubieniePolubienie
Chyba, że jest z PiS i ma układy z TVPis.
PolubieniePolubienie
Oczywiście, to prawda, po części, mniejszej 🙂 Obecny prezydent tego przykładem.
PolubieniePolubienie
Dobrze się czytało ten wpis, dziękuję Bajko.
PolubieniePolubienie
Hmmm…to w sumie mało optymistyczny tekst.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ale sama prawda, fakty. O Kidawie o Po , o opozycji
PolubieniePolubienie
Pewnie ktoś inny ma inną prawdę 🙂 Ja staram się trzymać faktów i nie dać się ogłupić emocjom, choć to nie jest łatwe.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I właśnie to mnie ujęło w tym wpisie. Jak zaczynam czytać o polityce a tam stek wyzwisk, jadu… jakoś ciężko czytać, bo widzę, co ta polityka zrobiła z ludzi. Fakty .. u Ciebie od razu je poczułam, czytam i myślę, ona ma rację, tak było z tym PO. Pozdrawiam serdecznie
PolubieniePolubienie
Miej miły, radosny dzień 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂
PolubieniePolubienie
Jak dla mnie, za dużo jest w tym wszystkim patetyzmu, za mało konkretów, a teraz taka wymiana, to nie najlepszy pomysł.
Największą zagwozdkę to mają wyborcy!
PolubieniePolubienie
Mam trochę lżej z tymi wyborczymi dylematami, bo przyszło mi żyć w oku pandemii i to determinuje moje myślenie i działania. Wybory odbędą się zapewne także beze mnie 🙂
PolubieniePolubienie
Zawsze ceniłam Palikota, którego nikt nie słuchał na poważnie.
PolubieniePolubienie
No to masz u mnie plus większy niż 500 🙂
PolubieniePolubienie
„Jeśli MK-B nagle przestała punktować, to odpowiada za to głównie jej sztab wyborczy. To powinna być profesjonalna firma pijarowa, a nie partyjni konkurenci! ” Tak, sztab jest ważny. Ale kandydat jeszcze ważniejszy. Tusk wygrywał samym sobą, a nie sztabem.
Wspomniałaś o Radku i Komorowskim. W prawyborach robionych w PO głosowałem za Radkiem ale był nowy w PO i niestety wygrał Komorowski. Idiota – gawędziarz. W pierwszej kampanii prezydenckiej miał takie wtopy jak „wydobywanie gazu metodą odkrywkową” czy przyłączenie Norwegii do UE. On by przegrał z Kaczyńskim, gdyby pod koniec kampanii nie zaczęto eksploatować wypowiedzi Tuska, a Komor niemal zniknął. Niestety, gdy kandydował przeciw Dudzie, to Tusk już był w Brukseli i nie miał kto tego nieuka przepchnąć. Żaden sztab by mu nie pomógł.
Trzaskowski jest lepszy od Radka (którego bardzo lubię, podobnie jak jego żonę, której książka „Gułag” mnie rozwaliła). Radek ma za dużo do wyciągania, jak choćby to „dorzynanie watahy” (nie długo po odejściu z PiS). Łatwo zmanipulować wiele jego dotychczasowych działań i wypowiedzi. Trzaskowski jest w jakiś sposób nowy. Obciąża go – u niektórych wyborców – jedynie mocne wspieranie środowisk LGBT. Ale myślę, że nie tak bardzo jak sądzą niektórzy. Co do Warszawy to komisarz wchodzi na 3 miesiące a potem wybory. W Warszawie – moim mieście – szanse PiS na wygraną są równe 0,00001%.
PolubieniePolubienie
Ależ oczywiście, że dużą rolę, choć wcale nie decydującą (vide PAD), ma osobowość kandydata. Jednak w przypadku MK-B gwałtowny spadek notowań był związany z rezygnacją? bojkotem? wyborów i zaprzestaniem kampanii. Tego sama nie wymyśliła i nie przeprowadziła bez zgody partii i sztabu.
A cóż takiego mogliby wyciągnąć Radkowi? Na pewno nic, co odstręczyłoby od niego wahający się elektorat. Zatwardziali wyborcy Dudy i tak by na niego nie zagłosowali, nawet gdyby nie robił łaski Ameryce przy spożywaniu ośmiorniczek 🙂 Daj spokój. W obliczu np. wizyt Kuchcińskiego na Podkarpaciu, ten przykładny mąż i ojciec, członek Ordo Iuris miałby zadatki na świętego. Ma jedną wadę: jest za mądry, a to w partii jest źle widziane.
PolubieniePolubienie