Kocham czytać. Od zawsze. To taka rodzinna tradycja.
Na początku muszę objaśnić Wam, jak czytam. Niby to takie oczywiste: siada się do książki i czyta. Tyle, że z siedzeniem na dłużej mam kłopot – takie małe ADHD 🙂 Robię więc sobie przerwy na to, co trzeba zrobić. A żeby to nieatrakcyjne, acz konieczne poszło mi szybko, przerywam czytanie w najciekawszych momentach. Polecam. Nawet nie wiecie, jak to przyśpiesza tempo prac 🙂
Po wyprowadzeniu się syna mogłam sobie zaanektować na wyłączność także kuchnię, gdzie powstała na stole pod oknem mała czytelnia. Okna kuchni wychodzą na boczną uliczkę, gdzie na przeciwko i dość/zbyt blisko znajduje się sąsiedni blok. I tu właśnie pojawia się nagus…Mieszka na drugim piętrze, ja na parterze. Oboje palimy, z tym, że ja u siebie, a on…No, właściwie to nie wiem, czy wystając z okna jest jeszcze u siebie, czy już w przestrzeni publicznej? Działa mi na nerwy niemożebnie. Oczywiście nie dlatego, że pali 🙂 wiele osób z naprzeciwka pali w oknie, ale on rzuca pety za okno (nie znoszę tego u palaczy) i zawsze, bez względu na pogodę i porę dnia, jest goły. Jak bardzo nie wiem, bo, dzięki Ci Boże za małe łaski, parapety są dość wysokie. I nie jest to jakiś starszy okienny plaszczybiust, ale młody mężczyzna.
Zastanawiam się, czemu właściwie mnie tak wk…urza? Powie ktoś, przecież możesz nie patrzeć, ale to wcale nie jest takie proste. Każdy, czytając, podnosi czasem wzrok, a ja natykam się wtedy na nagusa. Czy chcę, czy nie, bo jest naprzeciwko. Sama czuję się jak na talerzu. Nie mam firan, tylko rolety, które w dzień są oczywiście rozsunięte. Ale to chyba nie to. Tak naprawdę drażni mnie ta jego arogancka golizna. Tak samo drażni mnie, że mnie to drażni 🙂 ale nic nie mogę na to poradzić. Mściwie sobie marzę, że się mocno schłodzi…:)
Haha, kij z nagością, mnie by wkurzało, że pali. U nas sąsiedzi wiecznie siedzieli na balkonach i palili. Człowiek chce sobie odpocząć na swoim balkonie, zjeść obiadek, zaczerpnąć świeżego powietrza, a dwóch dziadów na przemian wychodzi na balkon, pali, a to wszystko leciało na nasze piętro.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To nie ta sytuacja. Nie mamy balkonów.
PolubieniePolubienie
Przy tym upale…może jego ciało potrzebuje bezpośredniego styku z powietrzem. A może to jakiś narcyz, któremu się wydaje, że jest naj…naj..😀😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Raczej to drugie, bo jest przystojny, ale co to dla mnie za różnica? A upały u nas to na razie wspomnienie. Dziś jest 15 stp. więc zacieram ręce 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
u siebie jest, to może być nagus i może palić, bo przestrzeń za oknem nie jest pod wiatą przystanku, ani w poczekalni lekarskiej, czy gdzieś tam indziej… ale z tymi petami za okno, to faktycznie, niefajnie jakoś i można by go za to opier… obtańcować…
ale mnie intryguje to określenie „nagus” /lub „golas”/… ja nie wierzę nikomu, gdy mówi, że widział nagusa/golasa, bo zwykle okazuje się, że to wcale nie jest żaden nagus/golas, tylko ktoś, kto tylko odsłonił nieco ciała…
w necie czasem /czasem???/ trafia się na krzyczące tytuły w stylu: „pani X wstawiła swoją nagą fotkę na Insta” albo „pani Y pokazała się goła na plaży”… to ja czasem mówię „sprawdzam” i oglądam taką fotkę… zawsze wygrywam, bo żadnej gołości, czy nagości tam nie ma…
rzecz jasna rozumiem, że to „metafora taka”, ale metafory bywają sensowne, idiotyczne lub takie sobie… „nagusa” bym zaliczył do tych bardziej głupich…
p.jzns 🙂
PolubieniePolubienie
Za oknem jest w przestrzeni wspólnej, czynszu za nią nie płaci 🙂 więc niech się zachowuje.
Nagus, jako określenie nagości, powstało historycznie pewnie wcześniej, niż golas. W języku śląskim jest wiele takich archaicznych słów.
Co do samej nagości, to w sumie nie mam z nią problemu u aktorów, czy w ogóle celebrytów, ale gdybyś mnie przyjął u siebie w samych slipkach, pewnie nie czułabym się dobrze. Odebrałabym to jako brak szacunku.
PolubieniePolubienie
aha, to on „tak” wystaje… a skąd mu papieros wystaje? 😀
PolubieniePolubienie
A co? Chcesz się sztachnąć? 😀
PolubieniePolubienie
od nagusa nie… najwyżej od naguski, ale nie od każdej… ale w opisanym przypadku to nie jest naguska, więc szkoda czasu to wałkować 🙂
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
Czytam chyba podobnie i obowiązkowo przed snem, ale mam znajome , które gdy zaczną czytać, to do bólu i bez snu często. Nie wiem jak radzą sobie z życiem.
Mnie rażą półnagie kobiety w oknach, żeby to jeszcze młode i trakcyjne, ale przeważnie to tęga pani w starym staniku lub halce, wsparta o poduszkę na parapecie okna, osiedlowy monitoring…
Na trawnikach leży wszystko – pety, kiełbasa, podpaski, butelki…
PolubieniePolubienie
Czemu mnie nie dziwi, że czytamy podobnie? 🙂
To jest taka porządna dzielnia i kobiety w negliżu w oknie nie uświadczysz. Oj, ale by było gadania! O gówniarzowi uchodzi płazem 🙂
PolubieniePolubienie
Na szczęście nie mam bloku naprzeciw moich okien. Patrzę na olbrzymie podwórko szkolne nieczynnej szkoły (cały rok a nie tylko w wakacje).
Będę dziś „wujek dobra rada”. Ustaw tak stół i krzesło abyś była bokiem do okna. Nawet gdybyś jakiś czas zerkała na tego sąsiada – w końcu kark tak Cię rozboli, że się oduczysz podglądać nagusa 😀
Pamiętasz taki stary przebój: „W domach z betonu” M. Jakubowicz? Coś mi się wydaje, że u Ciebie to klasyczny przypadek 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No to sobie nagrabiłeś! To nie ja go podglądam, tylko on się wystawia. Nie było o tym w tekście? Stołu nie przestawię, bo mi się lodówka nie otworzy, a poza tym jeszcze by tego brakowało, żeby mi jakiś ekshibicjonista kuchnię meblował.
Mój dom nie jest z betonu, a ze zdrowiutkiej cegły. I nawet trudno te domy nazwać blokami – niziutkie, zgrabniutkie, tyle, że ułożone szeregowo.
PolubieniePolubienie
Czy on się wystawia, czy Ty go podglądasz to jest kwestia punktu widzenia 😉 W końcu napisałaś, że od niego wzroku oderwać nie możesz, więc się teraz nie tłumacz. W końcu to nic zdrożnego 😀
Beton, czy cegła, a co to za różnica? Familoki też budowano z cegły.
PolubieniePolubienie
Różnica miedzy betonem a cegłą jest taka, że ten pierwszy dobrze się spisuje jedynie w przypadku bunkrów.
Familoki budowano z cegły, ale tylko dla pracowników kopalń. Do dziś dobrze się mają, na Nikiszu na przykład.
PolubieniePolubienie
Mieszkam w bloku płyt. Te się ma dobrze po ociepleniu. 😉
PolubieniePolubienie
Dziś mam zaćmę 😀 Miało być: Mieszkam w bloku z płyt. Też się ma dobrze po ociepleniu.
PolubieniePolubienie
No taaak…Nie ma co wybrzydzać. Niektórzy wcale nie mają dachu nad głową 😉
PolubieniePolubienie
Ale ten golas to chyba lepszy od jakiegoś zapitego menela??? :-))
Stokrotka
PolubieniePolubienie
pet na chodniku to pet na chodniku, nieważne, kto go rzucił…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Lepszy pod jakim względem?
Pijus jakiś się czasem zdarzy, przejdzie i tyle, a tego zboka mam cały czas.
PolubieniePolubienie
Sąsiad wychodzi nagi na balkon ? Na pewno zwróciłabym mu uwagę na wyrzucanie petów za okno.
PolubieniePolubienie
Nie mamy balkonów. Napisałam że wystaje z okna 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No właśnie dlatego nie rozumiem jaki on nagus. To chyba po prostu beż koszuli ? No chyba że stoi na parapecie w stroju Adama?
Ty mieszkasz na parterze on na 2 piętrze. Czytasz książki w kuchni przy oknie? To czytasz ? Czy patrzysz przez okno ?
PolubieniePolubienie
Napisałam o tym na początku notki.
Czy sama lubisz wysiadywać w oknie bez koszuli? 😉
PolubieniePolubienie
Moja klatka piersiowa trochę się różni od torsu mężczyzny… gdybym była mężczyzną to na 100% chodziłabym w samych matkach po domu. A tak w majtkach i bluzce. Po balkonie też. I nie interesuje mnie czy ktoś patrzy czy nie.
PolubieniePolubienie
Jeśli nie interesuje Cię, czy ktoś patrzy, czy nie, to po co ta bluzka? Idź na całość 🙂
PolubieniePolubienie
Widzę że ciężko u ciebie z dialogiem.
PolubieniePolubienie
Wcale nie! Podążam uważnie za Twoim tokiem myślenia. To pytanie było na poważnie, żaden tam spławik.
Wiesz, ja się nie upieram, jak powinno być. Facet mnie drażni tym ciągłym wiszeniem w oknie i już 🙂
PolubieniePolubienie
tak jest Nicka, ściągaj, nie denerwuj nas, pokaż co tam masz 😆
/żart, p.jzns 🙂 /…
PolubieniePolubienie
PolubieniePolubienie
no 🙂
PolubieniePolubienie
Nicka poruszyła moim zdaniem bardzo ciekawy wątek. Czym się różni klatka piersiowa mężczyzn i kobiet? Poza spostrzeganiem kulturowym, rzecz jasna. Wielkością biustu? Znam wielu panów, którym rozmiaru cycków mogłaby pozazdrościć nie jedna kobieta.
PolubieniePolubienie
A posiadają, że kobiety są parapetówami, z opowiadania wynika, iż facetom dany proceder jest również nie obcy.
Faktycznie. Wysoki parapet to łaska:) Choć z drugiej strony…czemu nie zerknać niżej?
Kiedyś przejeżdżaliśmy przez Dortmund. Przy głównej ulicy chodniczek, trawniczek a za nim blok. Ruch na ulicy niemały. Na pierwszym piętrze w bloku na balkonie facet, nagi jak go Pan Bóg stworzył, przeciągał się i ziewał… a ja zagadywałam Młodą aby wzrok nie poszedl jej w niewłaściwym kierunku.
PolubieniePolubienie
powiadają * , nie posiadają
PolubieniePolubienie
Czuję się zrozumiana 🙂
PolubieniePolubienie
Jak się skończy lato, to i problem zniknie… 😉
PolubieniePolubienie
Też na to liczę. Może do szkoły albo do roboty jakiejś pójdzie? 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zabronić chodzić bez ubrania we własnym domu ciężko, ale też nie zachwycałby mnie taki widok. Na szczęście inne bloki stoją wystarczająco daleko i przynajmniej to ryzyko mnie omija.
Sposób z przerywaniem czytania za bardzo by mi działał na nerwy. 😀 Jak się spodziewam, że za szybko będę musiała przerwać, to nawet nie zaczynam… choć siedzieć i czytać godzinę bez przerwy też nie potrafię.
PolubieniePolubienie
Oczywiście każdy ma swój sposób czytania. Żaden nie jest ani lepszy, ani gorszy.
Co do widoku, to fakt, nie jest zachwycający.
PolubieniePolubienie
Haha sposób z czytaniem jest świetny, ja chyba nie miałabym tak silnej woli i zawsze w najciekawszym momencie książki nawet nie słyszę jak ktoś do mnie mówi 😅
Podobno ten się wstydzi, kto widzi i pewnie ten Pan wychodzi z takiego założenia 😀 U mnie w blokach jest taki facet, który wychodzi na balkon w szlafroku i podejrzewam że nic pod nim nie ma, choć mam nadzieję że się mylę 😀 Stoi na balkonie z niedbale zawiązanym szlafrokiem, cała klata na wierzchu i pali. Okropnie to wygląda i razi po oczach, ale facetom wolno więcej w kwestii nagości.
PolubieniePolubienie
Otóż to. Ale czasy, kiedy panom wolno więcej bezpowrotnie minęły, więc pora się ogarnąć.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Z mentalnością ludzką trudno niestety wygrać
PolubieniePolubienie
To się zmienia, choć powoli. W kurortach już wypraszają z lokali panów w samych majtkach 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I bardzo dobrze, nienawidzę tych golasów na wakacjach 😀
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
Lata dawne. Kiedy odebrałem prawo jazdy wieść obiegła okolicę. Sąsiadka pracowała jako pielęgniarka w ośrodku zdrowia. Raz po raz prosiła o podwózkę na wizytę domową. Cóż miałem powiedzieć.
Któregoś popołudnia udaliśmy się daleko za miasto. Podczas podróży deszcz zamienił się w ulewę. Kiedy dotarliśmy na miejsce postanowiłem wejść do domu aby przeczekać zawieruchę. Zostaliśmy podjęci w pokoju telewizyjnym. Obejrzeliśmy teleekspres. Następnie nadszedł czas na merytoryczną część spotkania. Panią w wieku mocno przedemerytalnym czekała lewatywa.
Przygotowania miały miejsce w kuchni. Sąsiadka szykowała ciepłą wodę z mydłem. Mnie powierzono złożenie irygatora z części. Pacjentka będąc w samej bieliźnie czekała z niecierpliwością na zabieg.
Kiedy udaliśmy się do sypialni pani położyła się na łóżku plecami do nas, ładnie opuściła majtki do kolan, włożyła kankę w pupę. Podczas wlewu prowadziła konwersację jakby nic się nie działo. Kiedy porcja znalazła się w jej wnętrzu wyjęła rurkę ze swojego wnętrza. Bielizna wróciła na swoje miejsce. Po kilku minutach obrała kierunek na porcelanę.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Naprawdę koniecznie byłeś niezbędny przy lewatywie?!
PolubieniePolubienie
Wówczas chorowałem. Jelita mi strajkowały. Sąsiadka chciała mi pomagać lewatywą lecz ja usilnie protestowałem. Jak na intrygantkę przystało uknuła sobie plan. Kiedy pojawiły się okoliczności postanowiła go zrealizować. Nie wiem czy chciał mnie przekonać do ów zabiegu, czy upokorzyć pacjentkę, a pewnie znając życie to jedno i drugie.
PolubieniePolubienie
Zalecam zmianę kryterium doboru kobiet 🙂
PolubieniePolubienie